forum o naszych kolanach

Witam
Zawitałem na forum z problemem z kolanem, które ujawniło się po przejechaniu kilkudziesięciu km na rowerze w sierpniu ub.r. (jeździłem trasy ponad 200 km i i nic nie było). Potem ból pojawiający się nagle przy wchodzeniu na schodach.
Wizyta u lekarza typowa: usg pokazało zużytą łękotkę i "poddartą chrząstkę". Leczenie typowe (nimesil itd) wskazanie typu basen, zmiana ustawienia siodełka, zmiana przełożeń. Nimesil zrobił swoje jesień była ok. W grudniu podczas wchodzenia z zakupami kolejny "strzał" w kolano i później od czasu kolejne (nie przez całe schody - tylko jedno "piknięcie").
Zimą biegałem na nartach - zero objawów bólowych. Wiosną przez covida prawie nie jeździłem, basen nieczynny i wydawało się, że się wyleczy a tu... dziwne zmiany. Ból przy wchodzeniu (piknięcia) czasem przy schodzeniu, czasem po płaskim.
Dziś miałem wrażenie bólu samej rzepki (po boku - takie jakby rozmięknięcie po stłuczeniu, którego nie było), a po godzinie jakby nigdy nic.
Wiek 50, wzrost 182, waga 80.

Mam dwa pytania:
1. Muszę zacząć od jakiejś konkretnej diagnostyki - czy rezonans z chrząstkografią jest konieczny?
2. gdzie we Wrocławia RM z chrzastkografią zrobię, a jeśli nie we Wrocławiu to gdzie?
3. Co moglibyście mi doradzić.

Jak nie boli to nie doceniamy naszego największego stawu.
Nigdzie nie dostaniesz konkretnej odpowiedzi co to jest, jestem w podobnym wieku (56 lat), i też zacząłem mniej więcej przygodę z kolanami od ok. 8 miesięcy i....... cały czas walczę.
BYłem już u 5 ortopedów i 4 próbowało mnie namówić na zabiegi czy ostrzykiwania z kwasu czy innych rzeczy stwierdziwszy chondropatię, którą w tym wieku wszyscy mają jedni większą inni mniejszą.
Co chcę powiedzieć - nie opieraj się tylko na diagnozie jednego ortopedy (zgodnie z polską tradycją gdzie dwóch lekarzy tam cztery diagnozy), a najlepiej daj sobie z nimi na razie spokój. Znajdź dobrego (tu też jest problem) fizjoterapeutę, który ci zdiagnozuję czy bóle nie wynikają np. z dysbalansu mięśniowego, miednicy czy np stóp. Takie pojedyncze bóle bez konkretnego miejsca w kolanie to też może być rzepka w bocznym przyparciu. Jeśli masz możliwość zrobienia rezonansu to jest to dobry krok bo będziesz wiedział w jakim stanie jest twoja chrząstka. Ale to drogi biznes, a z NFZ to ciężko znaleźć lekarza który ci da skierowanie, oni wszyscy teraz mają USG i chcą na tym zarobić.
Co prawda piszesz, że jeździsz po 200 km, ja uważam że w tym wieku to wariactwo, do pierwszych bóli kolan też sporo ćwiczyłem, później poczytałem i zmieniłem tryb życia. Chrząstka nie regeneruje się odpowiednio szybko już w naszym wieku. Jest to już proces proces ujemny - czyli powolny regres, wszystko zależy od tego jak do tego podejdziemy. Jeździsz co prawda na rowerze ale to duże odległości.
Odnośnie Nimesilu to musisz pamiętać, że on nie leczy a uśmierza ból. Czyli normalnie kolano dalej boli tylko tego nie czujesz i dalej je katujesz.
Pozdr

Każdy rezonans 3 T (3 tesle) pokaże ci stopień degeneracji chrząstki. Są takie we Wrocławiu wpisz w wyszukiwarkę google. Katujesz kolano tymi dystansami, w tym wieku chrząstka na pewno jest już wytarta i trzeba ostrożnie.