Witam wszystkich serdecznie. 31 lat temu doznałam urazu prawego kolana prawdopodobnie uszkadzajac ACL i ląkotkę, zaniedbany stan a co za tym idzie liczne mikrourazy doprowadziły do chondromalacji III/IV stopnia przedziału przysrodkowego i III stopnia rzepkowo-udowego ( diagnoza podczas artroskopii 20013r) oraz niezdiagnozowanego od dwóch miesięcy bółu lewego kolana. W 2007 miałam częściowo usuwaną łąkotkę przysrodkową, rekonstrukcję ACL (własne ścięgno)i shawing. Po rekonstrukcji ACL nie udało mi się osiagnąć pomimo rehabilitacji pełnego wyprostu, dlatego trochę utykam, ciągnę nogę jak twierdzi mój mąż. Ortopeda który wykonał rekonstrukcje ACL stwierdził że tak u mnie moze byc i moge funkcjonować tylko ograniczać chodzenie. Do 40 roku życia radziłam sobie z tym kolanem dobrze. Po rekonstrukcji acl stopniowo nasiliły sie problemy a od dwóch miesięcy nasiliły sie dolegliwości bólowe tego zniszczonego kolana i dodatkowo drugiego przy zwykłym chodzeniu. Udałam się na wizytę do ortopedy,słyszałam że jest dobrym specjalistą od kolan. Byłam na 2 wizytach i mój stan psychiczny obecny totalnie zgłupiałam i nie wiem co myślec i robić.
1. wizyta; zaproponuje Pani leczenie dostawowe preparatem hialuronowym. Zastrzyki zakupiłam. super delikatnie podane przez doktora do chorego kolana.
2. wizyta; ja załamana zero poprawy i dalej boli (sama ratuje sie zelem fastum i czasem tabletką Dorety) tylko teraz dwa kolana. Pan doktor zaproponował że zrobi mi na nfz. artroskopię na to zniszczone kolano i zamocuje jakieś taśmy na miejsce acl które w jego opini słabo trzyma i przez to mam niestabilny staw i boli. Dodał że mam jak najmniej chodzic.
Juro idę do lek rehabilitacji i fizykoterapeuty od kolan. Mięśnie mam słabe bo ograniczam chodzenie, boli to nie ćwiczę tylko napinania izometryczne. Proszę o opinie co myśleć w tej sytuacji, poddać się artroskopii, moze ktoś wie co to za taśmy? boli to ćwiczyć