forum o naszych kolanach

Teraz jest 18 kwi 2024, o 07:42

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Zuźka i moja historia
PostNapisane: 15 gru 2010, o 17:39 
Offline

Dołączył(a): 15 gru 2010, o 16:39
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: chondlomeracja III-IV
niestabilność rzepki
Witam, natknęłam się na to forum jakiś czas temu i dało mi ono wiele potrzebnych informacji.
12 grudnia miałam operację ... ale od początku:
w 1996 roku w czasie tańca skręciłam kolano, złożyłam się na parkiecie jak scyzoryk, pod skórą widać było jak kosteczki wypadły z zawiasów. W szpitalu założono mi gips na 3 tygodnie i po sprawie. Po zdjęciu gipsu okazało się, że noga jest sztywna, rozpoczęła się rehabilitacja, która nie przynosiła rezultatów. W związku z tym, że nie stwierdzono żadnych uszkodzeń zaczęto stosować dość sadystyczne metody. Przypinano nogi pasami do łóżka podwieszano ciężarki – ból i łzy. Rozgrzewano, chłodzono i nic. Wylądowałam na stole operacyjnym w szpitalu Bródnowskim pod opieką doktora Śmigielskiego. Na stole, pod narkozą noga się zginała, zrobili shaving i zamknęli. Diagnoza „algodystrofia współczulna, plamisty zanik kości na tle nerwowym”. Rozpoczęły się blokady w kręgosłup, potem w pachwinę i po dłuższym czasie noga wróciła do sprawności. Ale … kolano zaczęło strzelać i się blokować. We właśnie powstającej Carolinie dr Śmigielski wykonał rekonstrukcję troczków przyśrodkowych. Ale pech mnie nie opuszczał, w kilka godzin po operacji wystąpił poważny krwotok do kolana i jeszcze tego samego dnia ponownie wylądowałam na stole operacyjnym.
Po około trzech tygodniach rozpoczęła się rehabilitacja i znów problem. Krwotok, który wystąpił po operacji był przyczyną potężnych zrostów. Rehabilitacja nie przynosiła skutków wykonano kolejny zabieg przecięcia zrostów. Po dwóch latach od urazu byłam już sprawną osobą.
Od 2008 roku kolano zaczęło dawać niepokojące znaki. Ból po dłuższym wysiłku, niepełne zgięcie, delikatne trzeszczenie. W styczni 2010 roku zaczęła się podróż po lekarzach – USG, rezonans… Wszyscy lekarze, którzy stanęli na mojej drodze stwierdzali chondlomerację III i IV stopnia i to miało być pzyczyną wszelkich dolegliwości. Ostatni lekarz, na którego trafiłam skierował mnie na operację do OSTEONu w Legionowie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: ciąg dalszy ....
PostNapisane: 16 gru 2010, o 23:48 
Offline

Dołączył(a): 15 gru 2010, o 16:39
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: chondlomeracja III-IV
niestabilność rzepki
W trakcie operacji dr Jasielski wykonał:
-ablacja ACL
-opracowano uszkodzenia w obrębie ML
-plastyka dołu międzykłykciowego i dolnego bieguna rzepki
-uwolniono blizny przedziału przedniego i troczków bocznych
-chondroplastyka przedziału przedniego i stawu SRU
-plastyka troczków przyśrodkowych przy pomocy kotwic BIO
-mikrozłamaia w obrębie bruzdy międzykłykciowej
-shaving błony maziowej
Jak na jedno kolanko to chyba sporo tego, lekki bałagan miałam :(
Nie bardzo wiem co to znaczy "ablacja" czy może mi ktoś wyjaśnić?
Opieka w Osteonie była całkiem OK, fachowość doktora bardzo duża.
Jedyny minus to na 10 min. przed operacją musiałam podjąć decyzję czy chce zwykłe nici, czy kotwice BIO. Człowiek jest zdenerwowany, zaraz przecież wyląduje na stole, nie ma się z kim skonsultować... oczywiście wiązało się to z kosztami. Takie sprawy powinny być ustalane wcześniej.
Byłam już na zmianie opatrunku, okazało się że zrobił mi się krwiak. Będą musieli mi robić punkcje. Czy to boli?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zuźka i moja historia
PostNapisane: 17 gru 2010, o 00:00 
Offline

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 10:35
Posty: 41
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: rozmiękanie chrząstki,osteofity międzykłykciowe stwierdzone w rtg, usg bez zmian...
Droga Zuźko rzeczywiście przeżyć Ci nie brakuje... Moja córeczka też nabawia się bólu, przeciążeń, chondromalacji początkowej ponoć... z powodu tańca towarzyskiego. W Twoim przypadku operacja była pewnie konieczna po pierwszym wypadku na parkiecie, to bardzo przykre... Nie mam jeszcze doświadczeń z artroskopiami choc terminy miałam już wyznaczane, po prostu boję się tego... Mam nadzieję że ten krwiak uda się jakoś zlikwidować i wreszcie staniesz na nogi. Życzę Ci tego z całego serca. Osobiście mogę polecić dr Kozieł - wydał mi się lekarzem z prawdziwego zdarzenia - to gdybyś jescze potrzebowała jakiejś pomocy.Trzymam kciuki, tyle niestety mogę tylko zrobić. Pozdrawiam Cię serdecznie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL