forum o naszych kolanach

Mam wyniki ;] i jestem bardzo mile zaskoczona ;]
""Wyniki typowania alleli genów HLA B27
Typowanie przeprowadzono metodą molekularną PCR-SSP (HLA-Ready Gene B27 firmy INNO- TRAIN)
NIE STWIERDZONO OBECNOŚCI HLA - B27"
a byłam pewna że będę miała ;D

W wyniku RTG krzyżowo- biodrowych nic nie wyszło.. Pani doktor stwierdziła że będziemy szukać dalej i skierowała mnie na badania laboratoryjne:
morfologia, ALT (GPT), kwas moczowy, CRP, RF . No i skierowanie do poradni reumatologicznej zeby reumatolog mnie skierowal tez na badania. Jeszcze u ortopedy troche się działo, ale to umieszcze w swoim wątku "kachaa"

U mnie kolejność lekarzy była odmienna. Najpierw trafiłem do dermatologa z uporczywym łupieżem na brodzie - okazało się, że nie łupież to, lecz łuszczyca. Dermatolog poradził, żebym - jeśli mam problemy ze stawami - udał się do reumatologa. Reumatolog wysłał na badania krwi, i stwierdziwszy, że kwas moczowy w normie, a odczynu reumatoidalnego brak - zdiagnozował zapalenie łuszczycowe stawów.

Do ortopedy trafiłem na własne życzenie, podobnie na fizjoterapię. Nie żałuję, choć to zabawa niewspółmiernie droga w stosunku do skutków - choć te są niewątpliwe, lecz - zda się - doraźne. Jeszcze się nimi cieszę, choć podliczenie kosztów (3500 zł w ciągu 5 tygodni) trochę mi radość ową zmniejsza.

Rokowania raczej słabe. Zacząłem kwas haliuronowy, może coś istotnego poprawi. A latem zamierzam się pomoczyć w siarczkowych wodach Zalakaros na Węgrzech. Podobno działają. Potem zostają jeszcze słowackie Smrdáky. No i chemiczna farmakologia, którą na razie chcę oddalić.