forum o naszych kolanach

Dzień dobry! Jestem tu nowa i chciałabym prosić o jakąś pomoc...
Otóż od maja czy czerwca tamtego roku boli mnie jedno kolano. W tamtym czasie dużo ćwiczyłam, ale chyba brałam za dużo na swoje możliwości. M. in. robiłam do 180 przysiadów dziennie, nie dbałam o rozgrzewkę... Mimo strzelania kolan i bólu podczas ćwiczeń nadal ćwiczyłam. Przez ostatnie miesiące moja aktywność fizyczna się dużo zmniejszyła. Jednak miesiąc temu zaczęłam skakać na skakance, codziennie zwiększając podskoki. Nie rozgrzewałam się oczywiście... Czułam, że dla moich kolan to za dużo, ale nie przejmowałam się tym. Po dwóch tygodniach odechciało mi skakać. Doszło do tego, że w nocy ból stawał się nie do wytrzymania. Budził mnie i chciało mi się krzyczeć i płakać. Podczas przerwy świątecznej stan kolana bardzo się pogorszył, bo nie mogłam normalnie wejść po schodach. Ten stan mam do dziś. Kuśtykam schodek po schodku, bo nie mam siły w kolanie, żeby je wyżej podnieść. Jest słabe. Tydzień temu byłam u ortopedy i stwierdził chondromalacje rzepki w obydwu kolanach, tylko że w lewym mnie jeszcze nie zaczęło boleć. Mam również pęknięcia w kolanie, ale nie wiem jaki stopień jest tej chondromalacji. Dostałam Nimesil i Structum 500, zalecił także usg. No więc dziś miałam usg i lekarka powiedziała mi, że przez usg nie wykryje mi chondromalacji. Wkurzyłam, się, bo 80 zł poszło w błoto, a mogłam to odłożyć na rezonans. Wszystko ok poza tym: "Pogrubiały do 12mm zachyłek nadrzepkowy po stronie prawej z kilkoma zbiornikami płynu, srd do 7mm". Co to oznacza? No i sama nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim... Proszę, gdyby ktoś mógł mi powiedzieć, co oznacza to pogrubienie i płyny w kolanie i co z tą chondromalacją? Pójdę z wynikami do lekarza, ale to trochę potrwa, a jestem zmartwiona i niecierpliwa.

Witaj!
Wydaje misie, ze trochę jesteś nadpobudliwa i nie słuchasz własnego ciała... Jeżeli boli i strzela nie należy na siłę ćwiczyć wbrew sugestiom organizmu. To pierwsze sygnały, ze coś jest nie tak. Wydaje mi sie (hipotetycznie), że nadwyrężałaś stawy kolanowe tymi przysiadami np nie trzymając ich w osi (częsty błąd). stań przed lustrem i sprawdź czy kolana nie uciekają ci z osi podczas wykonywania przysiadów ( czy nie chcą się łączyć lub uciekają na zewnątrz). Jeżeli nie jesteś sama w stanie tego stwierdzić - udaj się do dobrego fizjoterapeuty w okolicy i niech on przebada cię funkcjonalnie (moze masz problem ze stawami biodrowymi, może skokowymi - to wyjdzie podczas prawidłowo przeprowadzonego badania).
Sama chondromalacja (czyli rozmiękanie chrząstki stawowej - zapewne w stawie rzepkowo - udowym czyli pod rzepką) nie powinna boleć - chrząstka nie jest unerwiona. Boli najczęściej przeciążenie innych struktur - np klinujący się fałd błony maziowej, ewentualnie jakaś uszkodzona struktura (łąkotka). Niepokojące jest to "pęknięcie kolana", nie za bardzo rozumiem czego dotyczy. Jeśli struktury kostnej (bez urazu???), powinnaś mieć unieruchomioną kończynę...
Tak czy owak , ocena funkcjonalna bardzo wskazana.
A na czas obecny - stan zapalny, wysięk w kolanie - odpoczynek, zakaz ćwiczeń, chłodzenie i leki zapisane przez ortopedę.

z tymi pęknięciami to chodzi o chondromalację, z tego co mi lekarz mówił.
wiem ,to było strasznie głupie z mojej strony, że tak się nadwyrężałam, ale miałam przekonanie, że nic mi nie będzie