Witam
Z racji iż jestem osoba techniczną staram się zrozumieć problem i dojść do jakiś wniosków mój wywód będzie przydługawy.
W skrócie mój problem
16 lat wyskoczenie rzepki i powrót na swoje miejsce - 4 tygodni gipsu, ściągnięcie ropy, trochę bólu i wylizało się jak na psie ( mój wniosek to pierwszy uraz brak hondromolacji, młodość)
18 lat gra w piłkę skręcenie kolana - kolejne 4 tygodnie gipsu, powrót już trochę dłuższy ale parę tygodni kule, żadnej rehabilitacji jak poprzednio i jak nowo narodzony.
35 lat gra w piłkę i kolejne skręcenie kolana, po dziś dzień przeklinam ten dzień i powtarzam że sport to nie zdrowie a kolega tego dnia proponował piwko i relaks.
I się zaczęło
1. Pierwsza diagnoza łakotka i rehabilitacja Lux Med., stracone 3 m-ce
2. Druga diagnoza innego lekarza niby po znajomości operacja łakątki, 2 tygodnie przed zrezygnowałem po przetrzaśnieciu netu i wizytach u trzech jednych z leprzych ortopedów w W-wie. Kwalifikowało się na potępienie ale machnąłem, lekarz tez człowiek.
3. Po wnikliwej analizie wizyta u prawdziwych ortopedów, którzy potrafią czytać płytki a nie sam opis diagnoza "Boczne przyparcie rzepki, 3 stopien hondromolacji" zalecana rehabilitacja
4. Pół roku kolejnej rehabilitacji tym razem Klinika Ruchu, mega profesjonalizm, niestety powrót do ok 80% sprawności, udało się wyprostować noge, robić przysiady, chodzić. Po tym czasie wszystko stanęło i zaczelo nawet się trochę cofać. Gorsze i lepsze dni.
5. Decyzja operacja Fulcersona, przycięcie troczków, 2 wkręty, mikrozłamania.
6. Nierówna walka NFZ 2 lata, na koniec prywatna operacja 2015 rok, jak czytam to i tak mało 5 tys zł.
7. Kolejna rehabilitacja ( dom, NFZ, sportowa klinika) kolejny rok dochodzenie do 90 % sprawności i ponowne zatrzymanie się i cofanie.
8. Przerwa, zmiana lekarza, kolejne pół roku rehabilitacji, odbudowa mięsni 100% oprócz przyśrodkowego max 70 % po 5 latach.
Ofekt na dziś
1. Ostatni rezonans chyba 6-ty mówi nadal 3 stopień hondromolacji
2. Problemy ze schodzeniem, o zbiegnięciu mogę tylko pomarzyć, czuje się jak 70 latek szukający poręczy
3. Po przerwaniu cwiczeń na ok 2-4 tygodnie problemy z wchodzeniem po schodach , bóle wieczorami, o schodzeniu nie ma co marzyć.
4. Przy wyproście ok 85 % zgiecie chrupniecie i przeskok rzepki jakby była starta lub boczny miesień jej nie trzymał
5. Oczywiście prawe kolano po 5 latach początki 1 stopnia hondromolacji.
6. Wg RTG lewe chore kolano tor rzepki prawidłowy.
Analiza lekarzy
Opinia 1 lekarza, nieuleczalne i tylko będzie gorzej
Opinia drugiego, rehabilitacja, zrzucenie wagi, operacja i może się uda
Pytania
Szukam osób które zmagają się z chondromolacja kilka lat aby porównać wnioski, proszę o kontakt na emila.
Jestem przed decyzja czy Amic lub coś innego, kontynuacja ćwiczeń, proteza pewnie za kilkanaście lat.
Proszę o informację czy ktoś w podobnym wieku tez odbudowywał mieśnie rok a nie jak za młodego 2 miesiące.
Czy ktoś po Amicu lub innej próbie zatrzymania lub cofniecia hondromolacji wrócił do 100 %, czy normalne zycie bez codziennych ćwiczeń, nie mówie o sporcie, nartach, łyżwach itp. na tali luxus nie liczę.
Czy ktoś przy hondromolacji 3 stopień ma przeskoki i chrupania przy końcówce wyprostu.
Mam nadzieje że nie zanudziłem