Rzepka
http://www.kolana.webserwer.pl/forum/

Zwichnięcie rzepki a gips
http://www.kolana.webserwer.pl/forum/viewtopic.php?f=55&t=185
Strona 1 z 2

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 13 gru 2009, o 19:30 ]
Tytuł:  Zwichnięcie rzepki a gips

Po przeczytaniu relacji Izy (viewtopic.php?f=3&t=184&p=766#p766)
Myślę, że warto poruszyć problem wkładania nogi do gipsu i w ogóle dalszego postępowania po zwichnięciu rzepki. Jakie są Wasze doświadczenia i opinie?

Na stronie Caroliny (http://www.carolina.com.pl/pacjent/248- ... zepki.html) możemy przeczytać

Należy podkreślić, że zwichnięcie rzepki jest dużym urazem. Często spotykana praktyka wykonania punkcji stawu oraz zagipsowania kończyny na kilka tygodni nie wydaje się być postępowaniem prawidłowym, a tak potraktowane kolano może nigdy nie wrócić do pełnej sprawności.

A także

W postępowaniu po urazie należy po wnikliwym badaniu klinicznym wykonać zdjęcia rentgenowskie obu kolan w trzech projekcjach. (AP + proj.boczna + proj.Merchant’a). Zdjęcia te mogą, ale nie muszą wykazać oderwania fragmentu chrzęstno kostnego. Jeśli w danym ośrodku dostępny jest rezonans magnetyczny, to warto jest wykonać takie badanie w celu wykluczenia uszkodzeń powierzchni chrzęstnych. W innym przypadku w badaniu USG można ocenić poziom uszkodzenia troczków przyśrodkowych rzepki. Jeśli badania dodatkowe nie są dostępne lub nie dają jasnej odpowiedzi to kolano z krwiakiem wewnątrz należy zakwalifikować do artroskopii. W trakcie zabiegu można dokładnie ocenić wnętrze kolan, zaopatrzyć uszkodzenia chrzęstne i ewentualnie zeszyć troczki przyśrodkowe a uwolnić troczki boczne rzepki. Leczeniem docelowym w przypadku nawracających zwichnięć rzepki jest zmiana konfiguracji aparatu wyprostnego kolana poprzez przesunięcie przyczepu więzadła rzepki (ryc.3). Zabiegu tego nie wolno jednak wykonywać u dzieci. Po operacjach często konieczne jest unieruchomienie kończyny w wyproście na okres zależny od rodzaju wykonanego zabiegu.

Autor:  mon72 [ 14 gru 2009, o 01:08 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Całkowicie sie zgadzam, pacjenci leczenia gipsowaniem wracają bardzo szybko z kolejnym zwichnięciem. Wydaje sie, że to zupełnie bezsensowne leczenie. Każde długotrwałe unieruchomienie niesie za soba efekt w postaci atrofii (zaniku) mięśni. A jak wiadomo, tylko w pełni wydolny mięsień czworogłowy (głównie włókna skośne głowy przysrodkowej, tzw. VMO) pozwala utrzymać rzepkę w "ryzach". Niestety po zaistniałym incydencie zwichnięcia rzepki, leczenie powinno być operacyjne...Potem oczywiscie rehabilitacja przywracająca funkcje stawu(uruchomienie, wzmocnienie, poprawa propriorecepcji i koordynacji).

Autor:  Jakub123 [ 3 cze 2010, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

hehe, osobiście dwukrotnie miałem zwichnietą rzepkę. Pierwszy raz 4 lata temu... to mnie władowali na 2 tygodnie w szynę gipsową, a potem na jeszcze 3 w gips [ten taki lżejszy] Potem były 2 tury rehabilitacji i w sumie przez 4 lata funkcjonowałem normalnie - góry, rower, bieganie, skitury -wszystko praktycznie bez ograniczeń i bez nawrotów bólu.

teraz [zwichnięcie w zeszłym tygodniu] władowali mnie do gipsu na pi razy oko tydzień [ z racji wizyt i terminów będzie 10 dni ] Dalej lekarz przewiduje stabilizator podtrzymujący rzepkę. A finalnie stwierdził, że najlepsza będzie artroskopia i przecięcie troczków...

Ale do tematu... na przestrzeni 4 lat widzę pewien progres w dziedzinie gipsowania... z 5-6tygodni zrezygnowanie na rzecz miejmy nadzieję 10 dni. mam nadzieję, że nic lekarzowi nie strzeli, żeby mi to jeszcze w gips na dłużej właduje.

Autor:  mrówa [ 16 cze 2010, o 02:25 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Po trzecim zwichnięciu "zapakowano" mnie w gips. Niestety nic to nie dało, w ogóle patrząc na to z perspektywy czasu było to zupełnie bez sensu. Nie wiem może komuś to pomogło. Mojej koleżance, która rózwniez cierpi z powodu zwichnieć rzepki również gips nie przyniosl powrotu do zdrowia...

Autor:  Gamba [ 2 paź 2010, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Witam wszystkich.
Trzy miesiące temu przytrafiło mi się zwichnięcie rzepki.
Pierwsze reakcja lekarzy - artroskopia. Dodam, że nie zrobiono mi żadnych badań poza RTG. Z powodu, że był to mój pierwszy uraz pozostano przy leczeniu zachowawczym - włożeniu mnie na 4 tyg w ciężki gips, od pachwiny po kostkę.
W gipsie nie byłam w stanie nawet siedzieć, nie wspominając o chodzeniu. Każde dotknięcie, przesunięcie nogi w gipsie to był wyciskający łzy ból.
Po 4 tygodniach, zgodnie z zaleceniami udałam się na kontrolę i zdjęcie gipsu.
Moja noga wyglądała marnie, straszny zanik mięśni, nie było mowy, żeby ją samodzielnie unieść.
Kolejnym minusem okazało się być kompletne zastanie stawu, moja rzepka po ściągnięciu gipsu nie miała ruchu ślizgowego, i niestety wciąż nie ma.

Wydaję mi się, że czasem wypadałoby być mądrzejszym od lekarza. Tyle mówi się o leczeniu ruchem, a niestety czasem wciąż stosują gips jako metodę na wszystko, metody leczenia raczej przestarzałe i nieodpowiednie dla tego urazu.

Więc skutki gipsu marne, mimo 2 miesięcy rehabilitacji, i odbudowaniu w miarę mięśni, nogi nie zegnę więcej niż 60-70 stopni. Możliwe, że jest to spowodowane innymi urazami jakie wykazało USG i MR, ale gips na pewno w niczym mi nie pomógł, a pogorszył mój stan znacznie.

Autor:  Folenka [ 12 gru 2010, o 11:14 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

A ja tak czytam i się zastanawiam...
W czwartek byłam u lekarza i stwierdzono u mnie zwichnięcie rzepki (na podstawie badania w czasie wizyty), zalecenia - unikanie zginania nogi, structum, laser, ultradźwięki i ćwiczenia w odciążeniu(akurat na to na NFZ będę czekać 3mce)... Czy to wszystko co można zrobić w takim przypadku? Nie wiem, czy iść do innego lekarza?

Autor:  Paunow [ 12 gru 2010, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Stabilizator który przytrzyma rzepkę w odpowiednim miejscu... Pójdź do innego lekarza ;) I napisz co dokładnie Ci robili w trakcie poprzednich 3 artroskopii

Autor:  Folenka [ 12 gru 2010, o 12:23 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Stabilizator zaaplikowałam sobie sama, ale nie mogę w nim wytrzymać z prostej przyczyny - wręcz namacalnie czuję jak mi coś w tym kolanie przeskakuje. Do innego i podobno dobrego lekarza będę mogła iść dopiero 13 stycznia.

Co do artro, to:
1. z tej mam tylko diagnozę, co mi robili nie wiem, nie napisano, nie powiedziano. Diagnoza - chondropatia I/II stopień, częściowe uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego (kolano prawe).
2. Shaving uszkodzenia MM, resekcja i shaving przerośniętego fałdu przedziału przyśrodkowego. Więzadło z zachowaną ciągłością (kolano prawe).
3. Resekcja i shaving przerośniętego fałdu przedziału przyśrodkowego, plastyka MM. (kolano lewe).

Autor:  Paunow [ 12 gru 2010, o 14:00 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

A jaki masz stabilizator? Z otworem na rzepkę czy bez? Z regulowanym kątem zgięcia? Przeskakiwać Ci będzie, skoro doszło do zwichnięcia... Hm.. a jeśli poczujesz się gorzej to zawsze możesz wrócić do tego lekarza który kazał Ci ograniczać zgięcie kolana i powiedzieć że poprawy nie ma... czasem warto być upierdliwym ;)

Autor:  Folenka [ 12 gru 2010, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: Zwichnięcie rzepki a gips

Z otworem na rzepkę, bez regulacji kąta.
Wiem, wiem, że warto czasem być upierdliwym, tylko odstrasza mnie to, że do tego lekarza trzeba stać w kolejce od 4 rano żeby się załapać na wizytę ;) Tak zimno teraz ;)
I dzięki za podpowiedzi!

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/