Rzepka
http://www.kolana.webserwer.pl/forum/

Rehabilitacja po przecięciu troczkow bocznych [i nie tylko]
http://www.kolana.webserwer.pl/forum/viewtopic.php?f=55&t=342
Strona 1 z 2

Autor:  Jakub123 [ 3 cze 2010, o 13:41 ]
Tytuł:  Rehabilitacja po przecięciu troczkow bocznych [i nie tylko]

Witam wszystkich.

Czy jest ktoś mi w stanie powiedzieć jaki jest stan pacjenta po artroskopowym przecięciu troczków rzepki [kule? jak długo?] oraz jak wygląda czasowo powrót do normalnego funkcjonowania oraz aktywności sportowej?
Lekarz mi wspominał o dłuugiej rehabilitacji rzędu 3-6 miesięcy, a pełna sprawność po około roku. Po spytaniu o możliwości sportu, to wspomniał ewentualnie o rowerze czy basenie.
Jednak najbardziej mnie interesuje czas powrotu do 'chodzenia bez kul' po zabiegu.

Pozdrawiam
Jakub

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 3 cze 2010, o 14:53 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

O ile pamiętam, lekarz, który zalecał mi przecięcie troczków i wycięcie fałdu błony maziowej wspominał, że po 2 tygodniach będę mogła chodzić, a po miesiącu będę w pełni sprawna. Nie przetestowałam tego na sobie, bo dodatkowo miałam mikrozłamania, co mocno wydłuża rehabilitację.
Jednak ten lekarz, gdy spytałam o rodzaj rehabilitacji powiedział, że najlepszą rehabilitacją jest rower - co niezbyt zgadza się z tym, co ja wiem na ten temat. Dlatego zresztą zrezygnowałam z zabiegu u niego i nie wiem na ile ta opinia jest miarodajna.

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 3 cze 2010, o 15:04 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Na szybko znaleziony przykładowy protokół rehabilitacji (przepraszam, w angielskim internecie łatwiej):
http://www.georgetownuniversityhospital.org/documents/Orthopedic%20Surgery/protocols/sportsmedicine/Lateral_Retinacular_Release_Rehabilitation_Guidelines.htm

Pierwsze 2 tygodnie z kulami i obciążaniem w miarę tolerancji
Po miesiącu normalne chodzenie i dalsza rehabilitacja.

Oczywiście orientacyjnie i zakładając, że wszystko dobrze idzie...

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 3 cze 2010, o 15:20 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Zajrzyj też jak to wygląda w Centrum Synergia ( sekcja "Usprawnianie pooperacyjne")
http://www.centrum-synergia.pl/programy ... e%20rzepki

Autor:  Jakub123 [ 3 cze 2010, o 15:22 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Dzięki wielkie za linki! Zabieram się do lektury.

Autor:  mon72 [ 21 cze 2010, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Teoria, teorią, programy są tylko jakimś ogólnym wyznacznikiem. Tak na prawdę zawsze należy dostosować program do stanu pacjenta a nie odwrotnie. Ważne są oczywiście etapy gojenia tkanek po zabiegu - tego nie przeskoczysz ale resztę rehabilitacji dostosowuje się do twojego aktualnego stanu. I rzeczywiście czasem trwa to pół roku a czasem 3 miesiące. Tak to już jest - nie jesteśmy tacy sami:))

Autor:  Jakub123 [ 26 cze 2010, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Na chwilę obecną stanęło na tym, że stawiamy na rehabilitację [operacja może być zawsze, a nie zawsze przyniesie 100% rezultat]
Teraz po 3 tygodniach unieruchomienia i o kulach [były 3 punkcje: 110mm, 35ml i 20ml] , przez tydzień już bez kul + ściąganie szyny i wykonywanie zestawu ćwiczeń: podnoszenie nogi i ruch w lewo/prawo oraz ćwiczenia na zwiększenie zgięcia na piłce. Od dziś już mam chodzić o własnych siłach, obowiązkowo bez kul i szyny. Noga całkowicie jak nie moja, słaba i w ogóle :( Muszę chodzi praktycznie na sztywnej nodze.

Po kilku dniach ćwiczeń na piłce zgięcie jest nadal marne... w porywach do 35 stopni, tak na oko. A najgorsze jest to, że lekarz wspominał, że po kilku dniach powinno być 90 stopni! I to mnie teraz martwi. W środę mam się zgłosić po kolejną porcję ćwiczeń [ niby level wyżej] ale nie wiem czy przy tak biednym zgięciu jest mowa o jakimkolwiek progresie. Fakt faktem, w końcu, jeszcze z trudem, mogłem dziś samodzielnie założyć skarpetkę ;)

I jeszcze jedno... kolano mam odnoszę wrażenie teraz większe niż było w szynie. Czy to normalne, że może trochę spuchnąć, jak zaczyna pracować po przerwie czy to może być oznaką, że znów tam się krew zbiera? ?

Czy potem wartałoby lekarzowi zasugerować ewentualnie jakąś fizykoterapię? jonoforezę czy cuś? Poprzednio jakieś tam zabiegi miałem.

Będę wdzięczny za jakiekolwiek info.

Pozdrawiam

Autor:  mon72 [ 27 cze 2010, o 23:54 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja

Zdecydowanie powinieneś pracować indywidualnie z fizjoterapeutą. Bez tego trudno samodzielnie wyćwiczyć ruchomość w stawie. Bardzo ważna, wręcz kluczowa po takim zabiegu jest mobilizacja rzepki. Po to miałeś poluzowane troczki, żeby rzepka prawidłowo ślizgała się w bruździe międzykłykciowej. Nieruszana rzepka lubi sie "usztywnić" a to kolejny duzy problem. Przecięte troczki też należy uelastycznić (najlepiej manualnie) bo wytworzą się blizny i zamiast poluzować - tkanki się przykurczą - dając odwrotny efekt.
Z czystej fizykoterapii poleciłabym ci elektrostymulację głowy przyśrodkowej czworogłowego (VMS lub Tens), laser, ultradźwięki.

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 30 cze 2010, o 22:17 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja po przecięciu troczkow bocznych

Coś podobnego jak opisuje Monika przydarzyło się chyba mnie - rzepka jest jeszcze mniej ruchoma niż była i wytworzyła się blizna. Przez pierwsze 3 lub 4 tygodnie po zabiegu rehabilitacja była mizerna - głównie z powodu wysięku i stanu zapalnego, który się pojawił. A do tego pojawiła się medializacja rzepki - w każdym razie tak stwierdza wykonany niedawno rezonans. Muszę jeszcze to wszystko skonsultować z lekarzem prowadzącym, ale na pewno możliwości komplikacji jest sporo - mimo że to dość prosty zabieg.

Autor:  Jakub123 [ 3 lip 2010, o 20:34 ]
Tytuł:  Re: Rehabilitacja po przecięciu troczkow bocznych

No u mnie się teraz sprawy pokomplikowały. Po ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że mogło strzelić lub się naderwać acl [przy teście lachmana podudzie niby trochę wyjeżdża, ale nie na tyle żeby było zerwanie, ale też badanie było niepełne z racji braku zgięcia kolana] i może być dodatkowo uszkodzona łąkotka... Zlecił MRI. Wszystko przez to, że miałem po zdjęciu szyny dość spory wysięk i coś tam może dodatkowo poza rzepką bruździć w stawie. Mam dalej ćwiczyć to kolano z fizjoterapeutą i samodzielnie w domu, lekarz powiedział, że to jedyna szansa a odzyskanie ruchomości stawu- zestaw ćwiczeń pod hasłem 'mobilizacja stawu kolanowego'. Póki co jest brak pełnego wyprostu, a zgięcie to pi razy oko 50 stopni. Do tego wciąż chodzę kulejąc. No biednie generalnie... Choć akurat ograniczenia pracy stawu mogą też być z powodu tej nieszczęsnej łąkotki. Nic, trzeba czekać na MRi i wyniki...

Pozdrawiam

PS. w sumie pisze w swoim, ale złym temacie ;) bo zabiegu przycinania troczków na razie mieć nie będę. Chyba, że jak się okaże konieczna artroskopia z uwagi na łąkotki to machną od razu te troczki...

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/