Ewa Max-Kolanko napisał(a):
Acha, no i jeszcze opinia jednego lekarza o basenie:
Lekarz: Tak, basen jest wskazany, ale nie tak, żeby rąbać wodę przez 2 godziny.
Ja: Ja tylko godzinkę pływam.
Lekarz: Też za dużo. 10 minut pływania, 15 minut odpoczynku!
Tylko co to za przyjemność i kto to wytrzyma

??? No, ale odpoczywać można też pływając z pull buoyem. Pływam ostrożniej, ale jednak nie do końca zgodnie z tymi zaleceniami

.
PŁYWANIE Coraz bardziej się zgadzam. Ostatnie próby kończyły się klęską, rozhuśtane kola ( w tapingach+ płetwy dla odciążenia), o kręgosłupie nie wspomnę. Podejrzewam, że nadmiar ruchów mięśniami narusza struktury nerwowe i więzadła położone blisko rdzenia. No i krzywa miednica, mocniejsza praca jedną ręką czy nogą ( jak na rowerze) szkodzi. Z 2 godz. zupełnie lekkiego pływania z gimnastykę zeszłam do 1 g. Warunek - spokojna tafla. Ale i to ostatnio nie bardzo się sprawdza. Muszę spróbować jeszcze raz kolejny wariant. Uprawiam style różne, te inwazyjne króciutko ( żabka, kraul) tylko dla doświadczenia działania i angażowania nieangażowanych długo mięśni. Kiedyś wspaniale reagowałam na masaże strumieni wodnych od stóp po uda (zgodnie z regułami, taka autowirówka kolan i próba masażu mięśni) zamontowane w dyszach ścian basenu. Obecnie mnie też rozwalają, chyba należy bardziej uważać na miejsca unerwione i spróbować łagodniej. Oczywiście nigdy nie walę po kręgosłupie.
Jeszcze nie zrezygnowałam tylko postanowiłam wyciągnąć wnioski i dokładnie przeczytać podane forum. W końcu, po 1,5 r. od operacji kręgosłupa potrafię już dłużej posiedzieć ale z...
.UMIAREM

Ale 10 minut! Szkoda sie rozbierać!
