forum o naszych kolanach

Teraz jest 3 gru 2024, o 01:52

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 11 paź 2009, o 22:18 
Offline

Dołączył(a): 11 paź 2009, o 20:45
Posty: 23
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: rozmiękanie chrząstki rzepek i inne ... będzie dobrze :)
Czy plica syndrom to będzie to samo co zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego?

Moje objawy bardzo pasują do "pliki", w dodatku bolą mnie kolana od dzieciństwa, miałam z tego wyrosnąć i nic, 34 rok na karku i chondromalacja I/II rzepki + kłykcia udowego (z artroskopii przed którą uważali że mam problem z łękotką, a te całe i zdrowe). Ciągle mi coś klika i pyka, a najbardziej boli jak ukucnę - teraz już nie kucam bo łzy z bólu nachodzą same (po wstaniu mija) no i unikam też klękania na twardym- podobne bóle ale słabsze.
Kolano przed artro miało zabiegi fiz (kąpiel wirowa, jonoforeza, ultradźwięki), hyalgan 5 szt. ,doszedł rowerek stacjonarny ok 1 h/dziennie, wkrótce ćwiczenia na m. 4-głowy (w tym w półprzysiadzie) i po tych ćwiczeniach ałaaaa...zapuchło ,rwało itp, ogólnie kolano się jakieś pełne zrobiło i choć nie było gorące ani czerwone to jakby wyraźnie osłabło, miałam uczucie braku stabilności w środku. Ból od wewn. strony się wyraźnie nasilał (zmyłka dla lekarza- sugerowało łękotkę), czułam wyraźne pieczenia pod i nad rzepką , nawet czasami wzdłuż uda :shock: i to w czasie odpoczynku.
Potem była już artro, tylko ze dr szukali uszkodzenia łękotek,a znaleźli "tylko" chondro rzepki i kłykci udowego i piszczelowego , niby zrobili shaving -wg wypisu (??? od kiedy w st."1/2" poleruje się chrząstkę?). Stwierdzili ze nie wiedzą co mi jest, i mam sobie poszukać pomocy gdzie indziej. :? Po miesiącu wygojenia już miałam nadzieję że wszystko będzie ok, ale dziś po 5 m-cach od artro wszystko na nowo wraca :shock:
2 tyg po artro, kiedy jeszcze dużo się podpierałam zdrowszą nogą, zaczęło z dnia na dzień boleć i wkrótce chrupać to drugie...:( na szczęscie na razie tylko klikanie i chrupanie zostało, bóle sobie na razie poszły :)
Ćwiczyłam 4 -głowego nogą w górę, na rowerku c.d., tych w przysiadzie unikałam bo pamiętałam tamte opłakane skutki.Od roku wcinam glukozaminę, przez 3 m-ce kolagen, mam obecnie pełną sprawność ruchową kolana po zabiegu, zgięcie bz., ale chrupie już bardziej, zaczyna boleć od nowa i piec , pojawiły się na nowo "brzuszki" pod i nad kolanem, których jakiś czas po artro prawie nie było. Nad kolanem to wręcz się "czapeczka" utworzyła jakby ze skóry :? ale to jest dość grube.

Trafiłam w końcu do sport-kliniki w Ż. ,zdesperowana. Po badaniu i rzecz jasna wywiadzie usłyszałam:
"obrysy stawów poszerzone- .... cechy znacznego zwiększonego przyparcia....
dgn. -zespół fałdu przyrzepkowego przyśrodkowego, przerost błony maziowej , obustronna chondromalacja."
Kwalifikowana do zabiegu artroskopowego nr 2. Unikać przeciążeń stawu rzepkowo-udowego (w tym właśnie przysiadów), unikać chodzenia po schodach... W zaostrzeniu -leki NLPZ, zimne okłady, kontynuacja glukozaminą z chondroityną".

Jeśli ten fałd to właśnie ta plika to mam szansę z tego jeszcze wybrnąć, zanim chondro się na dobre rozwinie..tzn.mam taką nadzieję ze choć się to zatrzyma trochę. Ponoć że ten fałd mi zepchnął rzepkę do boku i stąd tarcie o kłykcia, a jak kucnę to tam włazi gdzie nie trzeba, tak? Proszę niech mi ktoś wyjaśni, czy dobrze kumam?
Do tej pory kilku ortopedów mi nie wierzyło, że mi to kolano tak już dokucza, a tu ku mojej radości ktoś uważa, że nie symuluję tylko jest co dalej naprawiać....Obecnie minął rok od tego feralnego uklęknięcia jak szukam pomocy i aż się boję teraz uwierzyć, że problem może być aż tak...prosty.

Trochę się boję tego kolejnego zabiegu,.a pociesza to, że tym razem to u fachowca -ortopedy jestem.... Dodam, ze całe roczne leczenie miało miejsce p r y w a t n i e. I jak na razie :(


Ostatnio edytowano 20 lis 2013, o 21:33 przez Agula, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 12 paź 2009, o 10:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Cześć Agula
Ponieważ zadałas sporo pytań, postaram się odpowiedzieć wprost na nie :-)
Agula napisał(a):
]
Czy plica syndrom to będzie to samo co zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego?

Tak :-). Twoje objawy bardzo przypominaja moje. Też mam podobno plikę, która spycha rzepkę do boku i boczne przyparcie rzepki - przynajmniej według części lekarzy (u mnie boczne przyparcie nie jest chyba tak znaczne jak u Ciebie). Więc możesz chyba uwierzyć diagnozie.
Agula napisał(a):
doszedł rowerek stacjonarny ok 1 h/dziennie, wkrótce ćwiczenia na m. 4-głowy (w tym w półprzysiadzie) i po tych ćwiczeniach ałaaaa...zapuchło ,rwało itp, ogólnie kolano się jakieś pełne zrobiło i choć nie było gorące ani czerwone to jakby wyraźnie osłabło, miałam uczucie braku stabilności w środku.

Według moich doświadczeń (i innych forumowiczów) z rowerem trzeba uważać w takich przypadkach - niekoniecznie pomaga. Co do półprzysiadów to może po prostu w Twoim stanie to jest zbyt cięzkie ćwiczenie, wiele zależy od techniki wykonywania - nie jest to taki przysiad jaki robi większość ludzi (dobrze jeśli przypilnuje tego rehabilitant). Niestety trzeba być czujnym i zwracać uwagę na reakcje swojego organizmu, bo nie ma idealnego ćwiczenia dla wszystkich. Na szczęście jest wiele różnych i zawsze można wybrać coś dla siebie. Najlepiej z pomocą specjalisty :-).
Agula napisał(a):
Ćwiczyłam 4 -głowego nogą w górę, na rowerku c.d., tych w przysiadzie unikałam bo pamiętałam tamte opłakane skutki.

Radziłabym Ci, Agula, do czasu operacji szarpnąć się na fachową rehabilitację - terapia manualna, elektrostymulacja, odpowiednie ćwiczenia (są lepsze niż unoszenie nogi w górę). Powinno to pomóc nodze przetrwać do zabiegu w dobrym stanie.
Agula napisał(a):
Od roku wcinam glukozaminę, przez 3 m-ce kolagen, mam obecnie pełną sprawność ruchową kolana po zabiegu, zgięcie bz., ale chrupie już bardziej, zaczyna boleć od nowa i piec , pojawiły się na nowo "brzuszki" pod i nad kolanem, których jakiś czas po artro prawie nie było. Nad kolanem to wręcz się "czapeczka" utworzyła jakby ze skóry ale to jest dość grube.

No to uważaj bardzo, aby kolana nie przeciążać, bo masz chyba obrzęki lub wysięk. Odradzam samodzielne leczenie... Na moje oko powinni Cię odesłać w Żorach do rehabilitanta. Jeśli tego nie zrobili, zrób to sama.

Agula napisał(a):
Jeśli ten fałd to właśnie ta plika to mam szansę z tego jeszcze wybrnąć, zanim chondro się na dobre rozwinie..tzn.mam taką nadzieję ze choć się to zatrzyma trochę. Ponoć że ten fałd mi zepchnął rzepkę do boku i stąd tarcie o kłykcia, a jak kucnę to tam włazi gdzie nie trzeba, tak? Proszę niech mi ktoś wyjaśni, czy dobrze kumam?

Tak to mniej więcej wygląda i Twoje nadzieje są słuszne :-)

Agula napisał(a):
Obecnie minął rok od tego feralnego uklęknięcia jak szukam pomocy i aż się boję teraz uwierzyć, że problem może być aż tak...prosty.

Wiesz, mnie się wydaje, że problem jest prosty teoretycznie, praktyka nie zawsze jest taka super prosta. Ale jest to na pewno wiarygodna hipoteza dająca szansę na wyleczenie :-).
Agula napisał(a):
Czy jest możliwe że przy I zabiegu tego nie dostrzegli w momencie wykluczenia łękotki ? Blizny są dość nisko,więc może z tego miejsca nie było jak dostrzec "fałdu" ? Możliwe to by było?

To raczej pytanie do lekarza. Rzeczywiście wygląda dziwnie, ale w naszej służbie zdrowia nie takie dziwne rzeczy się zdarzają.

Agula napisał(a):
Trochę się boję tego kolejnego zabiegu, bo mam od lat problemy hematologiczne (z płytkami) i ryzyko jest większe niż zwykle...a pociesza to że tym razem to u prawdziwego fachowca jestem...tzn. o każdym dr się tak myśli, a potem się okazuje... prawda że tak? Dodam ze całe roczne leczenie miało miejsce p r y w a t n i e. I
Jestem już tym zmęczona...

Chyba nie masz innego wyjścia, Aga. Ja lecze się juz od wielu lat, więc myślę, że masz dużo szczęścia, że w miarę szybko dostałaś dobrą diagnozę i trafiłaś do dobrego ośrodka. Trzeba zacisnąć zęby i walczyć. I być dobrej myśli :-). Pomyśl, że jesteś na dobrej drodze do wyleczenia :-).

Pozdrawiam serdecznie,
Ewa

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 12 paź 2009, o 13:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Jeszcze taka uwaga - to co mogło Cię boleć po stronie przyśrodkowej kolana, to także rozciągane troczki przyśrodkowe i otaczające je tkanki. Może plikę miałaś w miarę w porządku w czasie operacji, a (boczne) przyparcie rzepki to sprawa ciągle mało znana wśród lekarzy - dlatego nic nie widzieli. No, ale to jest takie gdybanie, za które nie biorę odpowiedzialności ;-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 12 paź 2009, o 16:14 
Offline

Dołączył(a): 11 paź 2009, o 20:45
Posty: 23
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: rozmiękanie chrząstki rzepek i inne ... będzie dobrze :)
Bardzo Ci Ewo dziękuję :), teraz się zastanawiam czy moje dźwiganie w pracy np. pacjentów i nie tylko ;) pogorszy sprawę, czy szukać już innej pracy ? Pracuję w dość wąsko-specjalistycznym dziale ,bardzo lubię to co robię od lat, i nie umiem sobie siebie wyobrazić gdzie indziej.
Na początku była opaska na kolano w pracy (zalecenie lekarza reumatologa) ale sprawę pogarszała, więc przestałam ją nosić. Na usg padło hasło "przerost maziówki" ale pewny tego nie był. Za to pewny był co do wyraźnego wysięku w kaletce podrzepkowej. Dostałam Ibuprofen na 2 m-ce i unikać klękania. Właśnie po wielogodzinnym klękaniu podczas prac w ogródku przez kilka dni, mi się z kolanem zaczęło. Też pasuje do pliki jako czynnik wyzwalający podrażnienie i stan zapalny, jak i opaska która tylko ten docisk zwiększała...

Ćwiczenia na wiosnę - te które mi stan zaostrzyły, miałam ustalone przez rehabilitanta, ale co z tego jak on jeszcze nie wiedział o podejrzeniu u mnie pliki. Potem 2 m-ce po I artro trafiłam do lekarza rehabilitacji, która mi zaleciła wzmacniać uda na siedząco ćw. izometrycznymi. Rowerek też ale bez przesady, unikać ćwiczeń w przysiadach. Dała dodatkowe zabiegi w tym wspomniana elektrostymulacja, ponownie jonoforeza i ultradźwięki. (bz). A może mimo to warto spróbować jeszcze tego -Piascledine 300. Znasz Ewo opinię o tej Piascledinie? Pan doktor w Żorach polecił mi z NLPZ - a dokładnie Coxtral w razie zaostrzenia...hm...o Piascledinę zapomniałam już z tego wszystkiego zapytać.


Ostatnio edytowano 18 maja 2017, o 22:29 przez Agula, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 13 paź 2009, o 13:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Ech, co do pracy, to już sama musisz zdecydować - na pewno praca na nogach z dźwiganiem ciężarów nie pomaga. Ale może przy właściwej rehabilitacji i ostrożności uda Ci się im nie szkodzić? Z tego, co piszesz, to nie praca wywołała te problemy, ale inne poczynania...

Jeśli chodzi o rehabilitację to same ćwiczenia izometryczne z rowerem, to na oko wydaje się troszkę za mało - chyba, że byłby to tylko początek całego programu. Podobnie inne opisywane przez Ciebie programy.

Warto chyba zapytać wprost w Twoim ośrodku czy zajmują sie bocznym przyparciem rzepki i pliką. Jeśli okaże się, że tak i jeśli skutecznie Ci pomogą, daj nam koniecznie znać.
Bądź jednak czujna, bo często nawet dobrzy rehabilitanci w dobrych ośrodkach na tym akurat się nie znają. Jeśli po miesiącu, góra dwóch nie odczujesz pierwszych pozytwnych efektów, to raczej nie ma co czekać, tylko zmienić ośrodek. Do Żor lub do centrum Synergia warto się wybrać, aby dowiedzieć się o co chodzi i wiedzieć, czego szukać. Trochę jest na ten temat w dziale "Boczne przyparcie rzepki->Rehabilitacja". Oprócz programu ćwiczeń warto zainteresować się terapią manualną.

Powodzenia!

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 13 paź 2009, o 13:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Hmmm... dziwi mnie tylko, że w Żorach nie dostałaś wskazówek do rehabilitacji. Nie wiem, jak oni działają, ale mam nadzieję, że gdy się tam zgłosisz, to Ci pomogą.

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 15 paź 2009, o 13:56 
Offline

Dołączył(a): 11 paź 2009, o 20:45
Posty: 23
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: rozmiękanie chrząstki rzepek i inne ... będzie dobrze :)
Praca na nogach?....Każdy ortopeda twierdzi że ten "sport" w pewnym stopniu pomaga bo nie pozwala leniuchować mięśniom ;) a mam w tej chwili unikać szczególnego nadmiaru dźwigania i aby to absolutnie nie miało miejsca podczas wchodzenia po schodach . Ale nie ma więc chyba ok. Resztę staram się korzystać na maxa z różnego typu wózków, za pacjenta też już sama się nie wezmę. Co to to nie. Po prostu trzeba myśleć co i jak się robi.

Rehabilitacja? Przez ten rok trafiłam na tak różny program ćwiczeń, a w Żorach się dowiedziałam że mój 4-glowy jest niczego sobie i specjałów w tej chwili nie wymaga. Na wiosnę zaś usłyszałam od rehabilitanta ze dużo mu brakowało (sama pamiętam jaka noga była "ciężka" na początku), no i faktycznie mniejsza od zdrowszej, ale nie wiele. Teraz mam tyle samo w obwodzie po obu stronach. Jak mocno napnę udo to mięsko twarde jak kamień. A najważniejszym zaleceniem z Żor jest unikanie przeciążeń stawu rzepkowo-udowego. I z własnych doświadczeń już wiem które poczynania mi szkodzą ;)

Do Synergii się wybiorę jak tylko znajdę czas.

A czy terapia manualna to jest metoda w trakcie której np. osoba wykonująca próbuje mi masować nogę tu i tam i co chwilę próbuje odepchnąć w odp. stronę rzepkę? Miałam takie coś na wiosnę 2 -krotnie. Niestety chyba za mało :(

Pozdrawiam serdecznie :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 15 paź 2009, o 22:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Agula napisał(a):
A czy terapia manualna to jest metoda w trakcie której np. osoba wykonująca próbuje mi masować nogę tu i tam i co chwilę próbuje odepchnąć w odp. stronę rzepkę? Miałam takie coś na wiosnę 2 -krotnie.

Tak, tak mniej więcej wygląda terapia manualna (choć może też inaczej - są różne metody). 2x to rzeczywiście zapewne za mało.

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 16 paź 2009, o 15:06 
Offline

Dołączył(a): 11 paź 2009, o 20:45
Posty: 23
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: rozmiękanie chrząstki rzepek i inne ... będzie dobrze :)
Ta sama osoba radziła mi podczas wchodzenia po schodach, abym sobie dłońmi próbowała rzepki kierować do wew. tak jak podczas tej terapii. Podobnie podczas ćwiczeń w półprzysiadach (w zasadzie to na oko 1/4- do 1/3). Nie wiem co mi wtedy najbardziej zaszkodziło bo to wtedy doszło do ewidentnego podrażnienia fałdu i zapalenia, stąd mam tego typu ćwiczeń w ogóle nie wykonywać. Pozdrawiam :)
Dzięki Ci Ewa :)


Ostatnio edytowano 20 maja 2017, o 18:39 przez Agula, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Zespół fałdu przyśrodkowego przyrzepkowego
PostNapisane: 30 mar 2010, o 13:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2010, o 23:55
Posty: 46
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: artroskopia kolana prawego, resekcja fałdu przyśrodkowego i przerośniętego ciała Hoffy
Agula napisał(a):
Ta sama osoba radziła mi podczas wchodzenia po schodach, abym sobie dłońmi próbowała rzepki kierować do wew. tak jak podczas tej terapii.

I to Cię nie bolało? Ja miałam inne ćwiczenia, ale np. podczas badań ortopeda kazał mi napiąć czworogłowy i wtedy poruszał albo dociskał rzepkę. Uwierz mi że leciały mi łzy :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL