forum o naszych kolanach

Słyszałem o przypadku kiedy nadmiar sterydów rozpuścił część kości i lekarze nie mogli wstawić już endoprotezy. Więc raczej należy uważać z podawaną ilością sterydów. Rozsądek górą

A ja mam pytanie odnośnie sterydów doustnych, na przykład metypredu.
Czy stosujecie, stosowaliście?
Jak często, jak dlugo?

Ostatnio, zaczęłam przyjmować metypred właśnie, ze względu na problemy ze skórą.
Zauważyłam po nich zmniejszenie dolegliwości bólowych w kolanie.
Miało to miejsce przy małej dawce, a mianowicie 4mg, co drugi dzień 8mg.
Jak myslicie? Czy stosowanie takich leków na dłuższą metę aby żyć bez bólu to dobry wybór?

Nie stosowałam i nigdy czegoś takiego bym nie zastosowała, ze względu na dość poważne, a całkiem prawdopodobne powikłania ogólnoustrojowe. Jeśli da radę uniknąć osobiście bym takie rozwiązanie odradzała, bo szczególnie stosowane przewlekle sterydy dają akurat właściwie 100% szans na pojawienie się powikłań ogólnych. Dlatego mają swoje plusy tylko w niektórych zastosowaniach. Takim zastosowaniem nie jest po prostu zwykły ból stawu. Przy silnych bólach spróbowałabym (o ile leki z grupy nlpz już nie działają) lekkich opioidów typu Ketonal oraz fizykoterapii.

Ja z kolankiem "bujam się" od lutego.. mam bardzo duży wysięk, przerośniętą maziówkę. Miałam artroskopię, usunęli część łąkotki..ale chyba za mało. W każdym razie od kwietnia miałam 17 punkcji i pewnie z 7 razy podawany steryd... lekarz u którego byłam ostatnio (polecany zresztą tu na forum) był zadziwiony sposobem "leczenia" i za jego namową do czasu operacji postaram się nie dopuścić ani do punkcji ani do sterydu..faktem jest, że jak steryd działa to szaleję...