Nemerion napisał(a):
Wiadomo, że sport to zdrowie i takie tam smile Co maja jednak zrobić osoby, które posiadają jakąś dysfunkcję ruchową? Np ja mam problemy z kolanem - wg zaleceń lekarskich mam kolano "oszczędzać". Kiedy pytałem o aktywność fizyczną - lekarz powiedział, że bez obaw mogę tylko pływać i na pewno powinnam zrezygnować ze sportów obciążających kolana. Macie jakieś pomysły na ruch mało obciążający stawy kolanowe? chciałbym jeździć rowerem

Pływanie bez obaw z problemem z kolanem
Mogę na pewno zgodzić się z tym co Paunow napisała wcześniej. Pływanie, lata świetlne temu, stało się kolejnym sygnałem problemow z kolanem. Kolanowcy powszechnie wiedzą, że
nie wskazana jest żabka. Po 2 g pływania żabką krytą miałam tydzień spuchnięte oba kolana-co pokojarzyłam znacznie później. Obecnie pozwalam sobie nieczęsto i góra 50 m dla rozciągnięcia nieużywanych partii mięśni . Inne style, grzbietowe też z umiarem ze względu na kręgosłup i krzywą miednicę. Kiedy dysfunkcje zaawansowane pływanie bez kontroli może je pogłębić. Co boleśnie odczuwam w kręgosłupie choć tak polecane jest pływanie , zwłaszcza na plecach. Radziłam się ratowników z "mojej pływalni", niektórzy maja uprawnienia fizjoterapeutyczne co do kolan. Zalecili
PŁETWY. Podobno odciążają kolana pozwalając pracować mięśniom. Ponadto ułatwiają pływanie co w moim wypadku ważne i dla kręgosłupa.
Płetwy należy dobrać do zamiarów-ja wybrałam średnio długie, dosyć miękkie (tanie, w Decathlonie). Ból sygnalizuje co jest nie w porządku, należałoby wcześniej trochę porządku zrobić np: rozciąganie i wzmacnianie mięśni, poprawa sylwetki. Nie wypowiadam się w szczegółach bo dotyczy to chyba każdego sportu. Ja należę już do przypadków, które muszą stosować leki p-bólowe( nie blokady i nie sterydy) aby się trochę usportowić ale tak zneutralizowana staram się zachować wszystkie znane mi "sztuczki" bo jak przesadzę ból wróci.Jak wszystko dobrze kontroluję czuję poprawę przynajmniej przez 2 dni. Leki p-bólowe pozwalają natomiast ruszyć do niektórych ćwiczeń.

Weź pod uwagę, że pisze do ciebie osoba, która przez kręgosłup nie mogła zabrać się do ćwiczeń na kolana po artroskopii. Takich powikłań ci nie życzę, leków też jak najmniej.
Rowerem jeżdżę codziennie ale niewiele, nieobciążająco, czasem na wszelki wypadek założę taśmy taping, które bardziej potrzebne mi są podczas chodzenie niż jazdy. Ale
musisz wiedzieć jakie masz schorzenie. Ze ścięgnami mam spokój a zdaje mi się, że własnie takie schorzenie jest szczególnie niebezpieczne na rowerze. No i pisaliśmy "rower musi byc szyty na miarę",

Więc do krawca....